Młodzi dla Pionek - komitet wyborczy

programmer5

[link widoczny dla zalogowanych]

Czytał ktoś z was ten artykuł ?
Hmmm...muszę przyznać, że po przeczytaniu zacząłem pajać jeszcze większym optymizmem! Smile

A wy?

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Fakt, napisane to jest pięknie. Naj bardziej mnie zadawala i umacnia w wierze, "iż przez ostatnie lata byłem w oddali spraw i konfliktów między pionkowskimi elitami". I to jest bardzo duży +.

independent_ optimist

bardzo sie ciesze że są jeszcze ludzie z "zewnątrz" którzy interesują się sowim rodzinnym miastem( w przeciwieństwie do niekorych stałych mieszkańców) , mają szczere zamiary i wiele pomysłów ,robią wiele i pałają entuzjazmem , cały czas działają by dojść do szczytów swoich ambicji i szczerze pomóc temu miastu. Smile

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

"i szczerze pomóc temu miastu"
Aż chce się napisać na to stwierdzenie : A nie jak obecny Urząd Miasta... Krytyka?? Nie. Szczera prawda.

lida · Gość

Optymizm, optymizm i jeszcze raz optymizm... Wszyscy dobrze wiemy (a jak nie to powinniśmy) - każda inwestycja wymaga pewnych kosztów, wyrzeczeń. Ich nieodłącznym elementem jest ryzyko. Więc mam pytanie: Jak można naprawdę zachęcić tych "zaprzyjaźnionych" inwestorów w realizowanie ich projektów na terenie Pionek? Żyjemy w dobie kapitalizmu, każdy przedsiębiorca liczy grosz, nieprawdaż? Jak faktycznie przekonać ich do pośredniej naprawy naszego miasta? Jakie koszty poniosłyby Pionki? Kierunek, w który niewątpliwie zmierza miasto jest bardzo, ale to bardzo pesymistyczny. Młodzi ludzie wyjeżdżają, kształcą się i już nie wracają. W dłuższym okresie powstanie tu "miasto emerytów i rencistów". Jak więc zachęcić ich by wrócili? By tu mieli możliwości samorealizacji i spełnienia życiowego? Żeby tu mogli założyć rodziny i dożyć sędziwego wieku? No tylko przez rozwój miasta! No i interesuje mnie jeszcze kwestia tego, czy Pan Zawodnik miałby wystarczające poparcie radnych by dokonać istotnych zmian? Przecież musiałby mieć jakieś zaplecze by to uczynić. Przynajmniej mi się tak wydaje Wink

Nie znam mechanizmów polityki aż tak dobrze Smile

Dzisiejsze społeczeństwo podlega silnym wpływom Kościoła i księży (nie mówiąc o RM Hrm

). To osobna kwestia, że to nie ich właściwa posługa. Ale mam nadzieję, że Pan Zawodnik zdaje sobie z tego sprawę, ze dzisiejsza władza ma ich poparcie. Czeka więc Pana naprawdę trudne zadanie, ale patrząc na Pański życiorys i karierę zawodową, nie wątpię że podejmie się Pan tego trudnego zadania i być moze dokona cudu. Z mojej strony ma Pan pełne poparcie! Powodzenia życzę!

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Co do sprawy radnych.. to oczywiście wymagana jest "aktualizacja" albo jeszcze lepiej "upgrade". Z tymi obecnymi to nie ma na co liczyć Hrm

niestety. A co do kosztów to moja wizja jest taka... Pionki nie palą się od razu na zyski!! Po prostu... przyjeżdża inwestor, dajemy mu budynek (za darmo) i nie płaci podatków przez 5 lat, ale zatrudnia 1000 osób!! Zauważ... czy Pionki mają długi?? Zobacz sobie na stronie Pionek ich bilnasy... (kiedyś o taki się otarłem). Pionki radzą sobie... nie wiem jak tam dofinansowania z UE, ale pewnie da się więcej załatwić. Przyjedzie takich 2 inwestorów, razem zatrudnią ok. 1500 osób. Rozrośnie się infrastruktura, gospodarka. Zatrudnią jeszcze więcej osób. I po kilku latach spłyną podatki... i wtedy zaoszczędzone pieniądze z tych 5 lat wyłożą Pionki i zrobią bóstwo z Pionek. Okej troche za ładny scenariusz hehe. Mam nadzieję, żę będzie tak samo kolorowy jak opisałem, no... może być troszke mniej. Wierzę, że będzie lepiej.

lida

"Pionki nie palą się od razu na zyski!!" Co Ty wygadujesz? Tu nie chodzi o zyski dla Pionek tylko koszty jakie one poniosą! Podałeś juz jeden przykład : 5 lat bez podatków. Może jeszcze dofinansowanie? Może jeszcze zabrać po parę złotych mieszkańcom Pionek, którzy i tak juz mają za mało? Przykładów tych kosztów może być dużo więcej. A co do radnych. Oni nie muszą być wymienieni. Wystarczy że będą działać na korzyść miasta a nie dla prywaty. Że będą popierać słuszne decyzje. Że nie będą prowadzić prywatnych wojen zarówno osobowych jak i partyjno-obozowych! Że przełożą interes miasta nad interes własny! Myślę że to wystarczy...

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ale co Pionki mogą jeszcze dać?? Mogą dać budynek... i tyle, nic więcej!! A co do radnych... to przecież nie zmieniają się ludzie!! Obecni radni tylko i wyłącznie myślą o sobie i tego nie zmienisz... tylko wymiana ludzi tu pomoże.

RZawodnik · Gość

Z zaciekawieniem poczytalem Wasze flirty VOBOS i LIDA. Jeśli pozwolicie sie na chwilkę wtrącić, to rzucę mały komentarzyk.. Smile

Otóż w sprawie radnych.

Po pierwsze nie zgadzam się z opinią, że wszyscy obecni radni zasługują tylko na krytykę. Sądzę, że opinia taka dla wielu z nich jest jednak niesprawiedliwa i krzywdząca.

Po drugie: Myślę, że słuszna jest moja generalna diagnoza, że Pionki nie mają "wodza". Władze miasta chyba jednak rzeczywiście nie mają żadnej wizji rozwoju miasta i dlatego stwierdzacie w mieście taki marazm. Gdyby na czele miasta stał człowiek z charyzmą, to nawet z obecnym składem rady mógłby bardzo wiele zdziałać. Nie tylko w literaturze, czy historii, ale nawet wokół siebie możecie znaleźć dużo dowodów na to, że nawet zupełnie przeciętni i niewyróżniający się ludzie, porwani wizją zmian, wtrąceni w wir działania, potrafią dokonać wielu wspaniałych rzeczy. Być może więc obecna, tak krytykowana przez Was Rada Miasta nie miała zbyt wielu okazji, aby dokonać rzeczy wielkich Smile

Po trzecie: Zapewniam Was, że gdybym miałtaką władzę, abym mógł wskazanymi przez siebie ludźmi obsadzić w 100-procentach Radę Miasta, to i tak ustąpiłbym trochę miejsc dla Radnych z innych środowisk czy opcji politycznych. I to z dwóch powodów. Jeden to ten, że taka zhomogenizowana (jednolita) Rada raczej na pewno wkrótce zamieniłaby się w klub klakierów. Mądrość zaś polega na umiejętności czerpania z mądrości innych. Nie nadmierna, ale jednak różnorodność, wzbogaca radę a nie osłabia.A drugi powód to ten, że w tragicznym położeniu Pionek absolutnym priorytetem burmistrza jest budowanie jak najszerszego kręgu sojuszników rozwoju Pionek. Jeśli więc w powiecie duże wpływy mieć będzie jakaś partia, to zdecydowanie łatwiej będzie burmistrzowi pozyskać przychylność starostwa dla modernizacji dróg wiodących do Pionek, czy dla rozwoju pionkowskich szkół średnich we wsparciu z radnymi miejskimi z tej samej partii. W województwie, w różnych funduszach i instytucjach mogą mieć duże wpływy inne partie, więc dobrze jest miećw Radzie Miasta radnych reprezentujących również te inne opcje. Nieprawdaż? Smile

Sprawa inwestycji.

Inwestycje w mieście można podzielić na budżetowe (ściąganie do Pionek instytucji publicznych jak sądy, szpitale, szkoły, placówki celne, wojskowe, policyjne, pożarnicze, skarbowe itp) i pozabudżetowe (prywatne). Żadne z nich nie są do pogardzenia. W sprawie tych drugich zadaniem miasta jest głównie stwarzanie warunków dla osób i instytucji prywatnych, aby w Pionkach skuteczniej niż gdzie indziej mogły osiągać zyski. Metody są różne i nie chcę Was nimi zanudzać, ale... jeśli zwracacie uwagę np. na problem zwolnień podatkowych, to zauważcie, że w każdym produkcie czy usłudze podatki bezpośrednie lub pośrednie sięgają 80 procent!!! Analizujecie problem zwolnienia jakiejś firmy z płacenia podatków np. przez 5 lat. wcale nie oznacza, że miasto przez 5 lat pozbawione będzie dochodów. BO rozwijająca się firma nawet jeśli sama nie płaciłaby absolutnie żadnego podatku, ani jednego grosza to i tak zwiększałaby wpływy miasta z podatków i to nawet dość radykalnie. Bo... każdy zatrudniony w niej płaciłby podatek dochodowy (więcej zatrudnionych - więcej podatków, odciążenie wydatków po stronie pomocy społecznej), większa sumarycznie składka na ZUS, więcej pieniędzy w portfelach ludzi to większe zakupy różnorakich dóbr, a więc więcej sklepów i firm świadczących dla pracowników tej firmy różnorakie usługi, te nowe firmy powstające dla obsługi zatrudnionych w nowej firmie pracowników znowu płacą podatki, ich pracownicy również, i tak dalej i tak dalej. Tak więc czasem mogłoby się nawet zupełnemu sknerze nie tylko zwolnić nową dużą firmę z podatków, ale nawet jeszcze jej dopłacić, bo i tak wtedy sknera mógłby radykalnie zwiększyć swoje dochody. W makroskali pokazała to kiedyś Żelazna Lady Tatcher - obniżając podatki, zwiększyła po kilku latach radykalnie wpływy budżetowe i wyrwała Wielką Brytanię z zastaju, dając jej solidnego kompniaka ekonomicznego, odczuwanego tam po dziś dzień. Smile

No... rozgadałem się. Jeśli za dużo - to przepraszam.

Serdecznie was pozdrawiam.

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

uuuu sporo mądrego tekstu... aczkolwiek dalej podtrzymje swój osąd co do Radnych. Nie napisałem że wszyscy, ale że większość... Z tymi podatkami to święta racja... ale pytanie jedno podstawowe i bardzo important Razz

SKĄD PRZYJDZIE TEN INWESTOR? To zmieniłoby kompletnie sytuację Pionek, ale łatwo jest się rozkochiwać się w marzeniach... trzeba zacząc działać (tzn po wyborach). Ja jestem dobre myśli...

lida

Całkiem mały ten komentarzyk Very Happy

Ale czytając go byłam naprawdę pod wielkim wrażeniem. Dało sie w nim wyczuć naprawdę dużo pokładów energii i zapału u Pana. Jestem zachwycona! Co do krytyki radnych to racja: to vobos1989 ich krytykuje Razz

Ja na ogół nie przywykłam generalizować. Nie wykluczone, że w Radzie Miasta jest kilka osób, które chcą zmieniać miasto na lepsze...tylko coś im nie wychodzi albo czegoś im brakuje. Może tak jak słusznie Pan zauważył - wodza, przywódcy, najlepej charyzmatycznego, który wciagnie w odbudowę miasta nie tylko radnych, ale i samych mieszkańców. Jednym słowem pójdą za nim "masy" Wink

Co do "opozycji". Ma Pan znowu absolutną rację! Więcej różnych poglądów i zdań, tym bardziej przejrzysta polityka, ale również więcej pomysłów. Dla mnie to moze być nawet podział fifty - fifty. Byle tylko pomagali swojemu burmistrzowi, czyli Panu, czego z całego serca zyczę. A nie wbiajli tzw. "nóż w plecy" blokując korzystne dla miasta i jego mieszkańców "reformy". Adnotacja do inwestycji: podejście Pana do tego zagadnienia ociera się o ideę J.M.Keynes'a. Ale myślę, że takie podejście do spraw podatkowych i popytowych jest całkiem słuszne. Myślenie jest racjonalne. P.S. Myślę że administrator powinien lepiej rozpowszechnić to forum. I nie tylko wśród młodych jak vobos1989 Wink

którego serdecznie pozdrawiam, ale również ludzi w moim wieku jak i starszych (ja nie powiem ile mam Razz

). No to chyba narazie tyle co mam do powiedzenia...Pozdrawiam również Pana Zawodnika, który okazuje zainteresowanie i poświęca czas temu forum!

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tak naprawdę to ani ja, ani lida pewnie nie znamy prawdziwych realiów, jakie dzieją się w Radzie Miasta, ale ja stwierdziłem, że Rada jest zła tylko poprzez 1 wniosek : Pionki podupadły. To nie jest wina mieszkańców czy sytuacji w Polsce, to jest wina radnych. I tutaj nie mamy co się sprzeczać, chyba ze macie inne zdanie Wink

Ja już czekam na wiosne.. i licze na wysoką wygraną Pana Zawodnika. Szczerze mówiąc, to ja naprawde widze przyszłość dla Pionek, ale z dobrym wodzem, jak to napisał przyszły burmistrzunio hehe Smile

)

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Czytałem jakiś artykuł i przeczytałem badzo mądrą i aktualną dla Pionek zdanko :
"Według Tuska, szczególnie ważne będą zwycięstwa młodych ludzi na burmistrzów i prezydentów. "Jestem przekonany, że tacy ludzie jak XXX mogą przeciwstawić się tej złej polityce jakiej jesteśmy świadkami. Prawdziwym przełamaniem tych układów i układzików, które także w samorządzie dławią energię Polaków będzie pokoleniowa zmiana polityków" - oświadczył."
Jest to szczera prawda i mam nadzieję że śmiało w miejsce XXX wstawić "Pan Aldek Zawodnik"

sapin-ek

"pokoleniowa zmiana polityków" hmmm... zapewne chodzi mu o to, że w krzesłach radnych dobrze by było gdyby nie zasiadali "podstarzali" radni, a warto by było zainwestować w świeżą krew. hmm??

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

chyba o to pokolenie wstecz czyli młodych Wink

sapin-ek

no tak tak ... "swieża krew" w sensie młodzi

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

dokładnie

Maciej · Gość

Propozycja.
Już raz złożyłem miastu propozycję, która sprowadzała się do zarabiania pieniędzy na segregacji odpadów... Efekt? Ponki nadal słono płacą za wywóz śmieci. I pewne jest, że koszty będa wzrastać w tej materii. Rozwiązaniem jest wprowadzenie systemu, w którym realnie wywóz śmieci kosztuje 4 razy mniej. Natomiast segregacja odpadów przez mieszkańców nie jest kosztem, a żródłem dochodu. Rozwijając świadomość segregujących odpady można po kilku latach wyjść na PLUS. Obecnie butrelka PET, makulatura, puszka aluminiowa i butelka szklana są towarem!
To pracuje w ok 300 gminach w Polsce (np. Żywiec i związek gmin żywieckich, Zielona Góra, Kraków). Od lat...
Ale zacząć trzeba od siebie. Las wokół miasta jest zaśmiecony. A tego weekendowi turyści nie chcą oglądać. Sam nowy burmistrz nie da rady. Chcieć muszą wszyscy. A czyste Pionki, to raj dla firm szkoleniowych i dla agroturystyki. Mieszkańcy powinni zadbać o wizerunek Pionek, bo inwestor potrzebuje wizytówki. Zazwyczaj poza piękną siedzibą liczy się również okolica.
I to jest moja propozycja: zadbać o czystość miasta. Zamierzam głosować na Aldka Zawodnika. Wielu jego wychowanków pracuje w dużych korporacjach, lub zarządza bogatymi firmami. To są potencjalni inwestorzy...

Prtyzant · Gość

Zgadzam się z Panem Maciejem, popieram tą inicjatywę i będę przekonywał innych do realizacji tego pomysłu. Dbajmy wszyscy o czystość Pionek.

P.S. Sam już segreguję śmieci.

vobos1989 · Dołączył: 22 Mar 2006 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kiedy przed moim blokiem były odpowiednie kontenery.. nic nie miałem przeciwko i sam segregowałem... ale teraz nie ma już kontenerów... więc wrzucam niestety, wszystko do głównego kontenera. Marzą mi się takie kosze, jak w dużych miastach bądź za granicą. Duże, kolorowe z napisami SZKŁO, PLASTIK, PAPIER, a nie jak teraz jakieś lipne kosze, gdzie każdy może wyjąć porozrzucać, co więcej były to kosze pomieszane, tzn. że plastik + papier... chyba to nie ma sensu... bo jeżeli to ma być poddane recyklingowi to ktoś będzie musiał to jeszcze raz posegregować... więc lepiej jak ludzie będą to robić. To przecież MY zdamy o nasze środowisko i to w naszym interesie jest segregacja śmieci. Mam nadzieje, że ta sytuacja z tymi pojemnikami się poprawi. Oczywiście, nie jest to priorytet, ale jakiś tam cel podrzędny napewno.